Blog podróżniczy | Enoturystyka, wina, przepisy, zwiedzanie z dzieckiem, podróże rowerowe
09 czerwca 2025

"Erfurt z dziećmi: Atrakcje dla całej rodziny w sercu Niemiec"

Erfurt to miejsce, gdzie dzieciaki zanurzą się w bajce, a dorośli — we wspomnieniach. Trochę jak wehikuł czasu. Tylko z lepszą kawą i czekoladą.

W Erfurcie czuć magię NRD-owskich bajek z telewizji KIKA. Piaskowy Dziadek, czyli Sandmännchen, którego pamiętają nasi rodzice, tu wciąż ma swoją wierną publiczność, można koło niego przysiądź na ławce. Moja mama nuciła Tosi jego tytułową piosenkę: „Dziadku, drogi Dziadku, nie chcemy jeszcze spać...” A moje pokolenie? Kojarzy Tabalugę – zielonego smoka z dzieciństwa. Obaj bohaterowie wciąż tu żyją, można ich spotkać na ulicach w formie pomników, a także zabawek na półkach sklepów z pamiątkami i w muzealnych zakamarkach. Kupiliśmy dziadka Teosiowi, może pomoże mu w zasypianiu.

Odkrywanie kolejnych postaci to nie lada frajda dla dzieciaków, zwłaszcza że na niektóre figury można się wspinać.

Szybki przystanek w Kunsthalle Erfurt na Fischmarkt to strzał w dziesiątkę dla rodzin, które chcą przemycić trochę kultury. Niewielkie, ale nowoczesne wystawy (sztuka współczesna, fotografie, instalacje). Dzieci mają swoje strefy, dorośli – swoje. Wstęp: dorośli 6 €, dzieci do 16 r.ż. za darmo. Czas zwiedzania: ok. 45 minut — idealnie, by nie zanudzić maluchów.

Przechodząc obok kolejnych kolorowych kamieniczek, powoli zbliżamy się do mostu – tego najbardziej wyjątkowego w całym Erfurcie.

Most Krämerbrücke, który wygląda jak z książki o Hansel i Gretel. Kamieniczki, galerie, warsztaty rzemieślników. Spacer zajmuje kilka minut, ale można tu spędzić godzinę — zaglądając do malutkich sklepików, obserwując artystów przy pracy. Obowiązkowy punkt programu, także dla dzieci — wiele witryn przypomina miniaturowe światy zabawek.

Krämerbrücke to jedyny w Europie most zabudowany domami z muru pruskiego, który wciąż jest zamieszkany i funkcjonuje jak normalna ulica – z galeriami, księgarniami. Od spodu przepływa Gera, brzegi pełne są spacerowiczów i rodzin z dziećmi. W ciepłe dni ludzie siadają nad wodą z lodami w dłoni. Widok z każdej strony – totalnie instagramowy.

Nieco z boku, za Krämerbrücke, znajduje się Schlösschenmühle – dawny młyn wodny, dziś spokojna przystań nad kanałem. Otoczony zielenią, z drewnianymi balkonami i sielską atmosferą. Miejsce idealne na chwilę odpoczynku od turystycznego zgiełku. Ten rozkosznie rozleniwiony miś leżący na plecach to jedna z ulubionych rzeźb dzieci w Erfurcie. Można go dotykać, wspinać się, a nawet… położyć obok. Figurka znajduje się niedaleko rzeki Gera i jest częścią miejskiego szlaku rzeźb. Złocone fragmenty pokazują jasno: jest tu często odwiedzany.

Z Kramerbrücke nie da się zejść bez odwiedzenia Goldhelm Schokolade. Czekoladziarnia legenda. Rzemieślnicza, organiczna, pięknie zapakowana i… nieprzyzwoicie pyszna. Tosia wybrała pudełko z kremem czekoladowo-orzechowym, my — z lawendą i solą. Ceny? Jak za sztukę. Ale wartą każdego euro.

🎭 Theatrum Mundi – mechaniczny teatr na moście

Wśród kolorowych fasad Krämerbrücke nagle wyrasta coś, co przyciąga wzrok nawet najbardziej zmęczonego spacerowicza: Theatrum Mundi, czyli mechaniczny teatrzyk zamknięty za szybą. Wystarczy wrzucić monetę (1 € czas trwania pokazu: ok. 2–3 minuty), by postacie z historii i legend ożyły na naszych oczach — poruszają się, grają, opowiadają.

To coś pomiędzy sztuką uliczną, magiczną skrzynką a starym automatem z lunaparku. Zaskakuje nie tylko dzieci – dorosłym też trudno oderwać wzrok.

Wchodzimy na wzgórze katedralne, mijając słynne szerokie schody — jedne z najbardziej fotogenicznych w Niemczech. Nad nami wznosi się Dom St. Marien, czyli katedra, której początki sięgają VIII wieku. W środku półmrok, światło sączy się przez wysokie witraże.

Godziny otwarcia: zazwyczaj 9:00–18:00 (latem), wstęp wolny, ale warto zostawić datek. 

Uwaga: w weekendy często odbywają się koncerty organowe – warto sprawdzić harmonogram.

Wystarczy wspiąć się kilkanaście minut spacerkiem z Domplatz, by znaleźć się w zupełnie innej przestrzeni: na wzgórzu Petersberg, gdzie rozciąga się potężna, barokowa twierdza. Z murów widać cały Erfurt – czerwone dachy, katedrę i dolinę rzeki Gera. Można wejść piechotą lub z wózkiem przez łagodne podejście. Dzieci mają frajdę z biegania po murach, dorośli – z widoku na dachy Erfurtu. W sezonie dostępne są podziemne trasy z przewodnikiem (raczej dla starszych dzieci).

W środku znajdziesz m.in. centrum wystawiennicze, historyczne sale i miejsce na rodzinny piknik z trawnikiem i leżakami. A jeśli masz ochotę, działa też winda panoramiczna, którą da się dostać na górę wygodnie — również z wózkiem.

Info praktyczne:

  • Dojście: 10 min pieszo od katedry, dostępne z wózkiem

  • Winda: z poziomu ulicy 

  • Parking: podziemny pod placem katedralnym

  • Wstęp: spacer po dziedzińcu i murach – bezpłatny; ceny biletów sprawdź TU.

  • Czas zwiedzania: 1–2 godziny z dziećmi (lub więcej, jeśli chcecie zostać na piknik)

 

Co jeszcze warto zobaczyć? Na pewno Egapark - Ogród botaniczny z mini-zoo, szklarniami, motylarnią i wielkim placem zabaw.

PS. Na Egapark... po prostu nie starczyło nam sił. Za dużo pięknych uliczek, bajek i przystanków po drodze. Ale to dobrze – mamy świetny pretekst, żeby tu wrócić.

Erfurt to jedno z tych miast, które zaskakują. Niby spokojna stolica Turyngii, a jednak pełna kolorów, dźwięków, smaków i bajkowych akcentów, które zachwycą dzieci i wywołają uśmiech nostalgii u rodziców. To idealna propozycja na rodzinny city break – z atrakcjami bez ekranów, kolejkami bez stresu i trasą, którą da się przejść pieszo nawet z maluchem w wózku. 

 

Sprawdź nas:

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.